Jeżeli zastanawiasz się, jak napisać książkę i naprawdę interesujesz się tym tematem, to prawdopodobnie wiesz, jak ważna jest przy tym rutyna pisania. Ostatnio pokazywałam, jak Ty sam możesz stworzyć taką rutynę. Dzisiaj – na przykładzie 5 znanych pisarzy – zobaczysz, jak jeszcze może ona wyglądać.
Jeżeli wolisz wersję do słuchania, a przy okazji chcesz dowiedzieć się, jaką naukę można wyciągnąć od każdego z tych pisarzy, to standardowo mam dla Ciebie też film.
Gustave Flaubert
Flaubert miał 30 lat, kiedy stwierdził, że jest już w stanie porzucić swoje dotychczasowe życie podróżnika i przeżywania przygód na rzecz pisania książki. Wtedy też postanowił, że podda się odpowiedniej dyscyplinie, by ten cel osiągnąć.
Flaubert pisał głównie w nocy, bo w ciągu dnia denerwował go hałas i nie potrafił się skupić. Wstawał około 10, pił wodę, palił fajkę, a następnie przez chwilę rozmawiał ze swoją matką i czytał: pocztę oraz gazetę. Jadał lekkie posiłki, bo uważał, że przepełniony żołądek przeszkadza mu w pisaniu.

Można powiedzieć, że popołudniami zaczynał pracę, chociaż polegała ona głównie na czytaniu. Za faktyczne pisanie książki zabierał się około godziny 21/22, gdy jego matka kładła się spać.
W listach do swoich przyjaciół narzekał na powolny progres. I faktycznie – maszynopis swojej powieści Pani Bovary złożył u wydawcy dopiero po 5 latach pracy.
Ernest Hemingway
Rutyna pisania Hemingwaya znacznie różniła się od tego, jak na co dzień działał Flaubert.
Pisarz też nie lubił, gdy przeszkadzano mu w pracy, ale pisanie zaczynał rano – wstawał bowiem o 5:30 lub 6:00.
Pisał na stojąco, przed półką z książkami, na której leżał specjalnie nałożony w tym celu drewniany blat.
Co ważne, Hemingway nie przerywał pracy dopiero wtedy, gdy nie wiedział już, co napisać dalej. Wręcz przeciwnie – pisanie na dany dzień kończył w tym momencie, w którym wiedział, jaka będzie następna scena. Dzięki temu dana historia wciąż w nim żyła i następnego dnia mógł od razu zacząć pracę, bez zastanawiania się, o czym teraz napisać.
Hemingway pilnował też tego, by monitorować swoje postępy i zapisywał w tabeli liczbę napisanych słów.
Haruki Murakami
Murakami wstaje o 4 i pisze przez 5-6 godzin. Popołudniami biega, pływa, słucha muzyki i czyta.
Gdy stał się „pełnoetatowym” pisarzem, zauważył, że nie wpłynęło to dobrze na jego zdrowie i kondycję fizyczną. Przytył kilka kilogramów, palił bardzo dużo papierosów. Dlatego też postanowił, że zadba o siebie i zacznie biegać – ten pozytywny nawyk utrzymuje cały czas, aż do dzisiaj.

Z racji tego, że Murakami wstaje tak wcześnie, to również dość wcześnie kładzie się spać, bo już o 21:00.
Pisarz zauważa jedną wadę takiego systemu: ograniczenie życia towarzyskiego.
Sylvia Plath
Sylvia Plath przez cały czas próbowała ułożyć sobie rutynę pisania i się jej trzymać. Przykładowy plan wyglądał następująco: budzik na 7:30, do 8:30 chciała mieć już za sobą śniadanie i porządki domowe, by przed 9:00 móc zacząć pracę.
Niestety rzadko kiedy się jej to udawało.
Dopiero pod koniec jej życia była w stanie trzymać się pewnej rutyny. By wieczorem zasnąć, musiała wspomagać się środkami nasennymi i budziła się, gdy przestawały działać, czyli najczęściej koło godziny 5:00. Pisała tak długo, dopóki nie obudziły się jej dzieci.
Tak na marginesie, warto zapoznać się z biografią Sylvii Plath. Ja polecam na początek film, który nosi tytuł po prostu Sylvia.
Karol Dickens
Tak jak wielu pisarzy, Dickens również potrzebował absolutnej ciszy, by móc skupić się na pisaniu.
Jego miejsce pracy też musiało być zawsze uporządkowane: biurko stało pod oknem, na nim gęsie pióra, niebieski atrament i kilka różnych ozdób.

Miał stałe godziny pracy. Wstawał o 7, śniadanie jadł o 8, a pisanie rozpoczynał około 9. Pisał do 14, z krótką przerwą na lunch, który zjadał ze swoją rodziną. Nie można jednak powiedzieć, żeby był przy tym obecny duchem, bo zazwyczaj jadł w pośpiechu, myślami wciąż błądząc w swoich historiach.
Gdy kończył pracę, szedł na długi, 3-godzinny spacer podczas którego nadal myślał o swojej książce.
Pisał dużo, bo zazwyczaj około 2000 słów dziennie, a zdarzało się, że przebijał ten wynik nawet dwukrotnie. Co ważne, nawet wtedy, gdy miał gorszy dzień, to i tak siadał przy swoim biurku. Wiedział, że musi „wysiedzieć” ustalone przez siebie godziny, mimo że pisanie danego dnia wcale mu nie szło.
Kład się spać o północy.
Tak się właśnie przedstawiają rutyny pisania 5 znanych pisarzy. Pamiętaj, że ten artykuł nie jest tylko po to, żebyś go przeczytał i za chwilę o nim zapomniał. Chciałabym, żeby stał się dla Ciebie inspiracją do poszukiwania własnego stylu pisania. A jeśli chcesz się dowiedzieć na ten temat więcej (i napisać książkę), to przeczytaj poprzedni tekst o tym, jak stworzyć rutynę pisania.
Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi artykułami na stronie? Zapisz się w formularzu poniżej, a ja raz na dwa tygodnie wyślę CI maila z przypomnieniem.
Super 🙂 Uwielbiam biografie (zwłaszcza pisarzy), a tutaj zrobiłaś bardzo ciekawe i inspirujące streszczenie. Dzięki za ten wpis 🙂